W marcu jak w garncu

W marcu jak w garncu
Marzec ma ogromny garniec.
Mieszka w nim przez całe noce,
wieje w garncu nieustannie,
syczy coś i bulgocze:
- Powiedz, Marcu, co masz w garncu?
- Mam składniki różnorodne:
wiatry ciepłe, wiatry chłodne,
chmury, słońce, śnieg i wodę
- z nich przyrządzam Wam pogodę.
Wiosna to najpiękniejsza pora roku, która w kalendarzu rozpoczyna się już 21 marca. W tym czasie cała przyroda budzi się do życia. Dni stają się coraz dłuższe i robi się znacznie cieplej. Przymrozki mogą się pojawiać już tylko nocami. Dłuższy dzień oraz dużo wyższe temperatury powodują zmiany w świecie roślin. Nie zapominajmy również o ptakach, które powracają do nas z ciepłych krajów. Druga połowa marca to okres, kiedy możemy powitać bociany – niepodważalny symbol wiosny.
W marcu jak w garncu to bez wątpienia najbardziej znane przysłowie o miesiącu, jakim jest marzec. Pogoda cały czas się zmienia i nie można jej przewidzieć. Zważywszy na fakt, iż marzec to miesiąc, który jest na pograniczu zimy i wiosny, stąd jednego dnia może padać śnieg, a drugiego dnia świeci słońce i jednocześnie mocno wieje. W tym czasie występują także różne zjawiska atmosferyczne, bardzo charakterystyczne dla wczesnej wiosny. Zatem marzec to szczególny miesiąc pełen pogodowych niespodzianek.
Świetliczaki przedstawiły własną interpretację tego ludowego przysłowia i wyszło im to całkiem nieźle. Zapraszamy do obejrzenia poniższej galerii.